Warszawice: Maryjo, strzeż nas...

W siódmym dniu misji świętych, 13 maja do parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Warszawicach przybyła Maryja w kopii cudownego obrazu kodeńskiego i błogosławieni Męczennicy z Pratulina w znaku swoich relikwii. Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.

Kulminacyjnym punktem misji ewangelizacyjnych było przybycie do parafii w Warszawicach znaków misyjnych. Na ich przywitanie wyruszyła uroczysta procesja, z biskupem Grzegorzem Suchodolskim, proboszczem parafii ks. Krzysztofem Wałkiem, misjonarzem ks. Przemysławem Radomyskim oraz liczną grupą wiernych, których część była w strojach ludowych, inni w strażackich uniformach. Po wprowadzeniu świętych znaków do świątyni, powitał je proboszcz parafii.

- Witamy was bł. Męczennicy z Pratulina. Przybyliście znad burzańskiej ziemi do ziemi nadwiślańskiej, ale tej samej, polskiej ziemi. To na tej polskiej ziemi, w tym miesiącu, w kościołach, przy kapliczkach, przy krzyżach, gromadzili się nasi ojcowie, aby chwalić Boga i Maryję, to z tej polskiej ziemi rozlegał się głos pieśni „chwalcie łąki umajone, góry, doliny zielone”. Było to wyrazem wielkiej wiary naszych ojców. Dzisiaj patrzymy na naszą wiarę i widzimy, że ta wiara słabnie, dalej chwalą Boga umajone łąki, zielone doliny, ogromne góry, ale zapomina chwalić Boga człowiek. Matko Boża Kodeńska, przybywasz do nas, aby nam przypomnieć, że człowiek, tutaj na ziemi został wyróżniony spośród wszystkich stworzeń. Człowiek jest istota najdoskonalszą, bo stworzony został na obraz i podobieństwo Boże...- artykułował ks. Wałek. Przywitała je również rodzina parafialna Renaty i Pawła Burkowskich. - Maryjo, Matko Kościoła, Królowo Rodzin, dziś w szczególny sposób jesteś z nami, swymi dziećmi zgromadzonymi u stóp Twojego wizerunku Matki Bożej Kodeńskiej. Witamy Cię na naszej warszawickiej ziemi i w naszych rodzinach, jako panią diecezji, nad którą czuwasz już ponad 200 lat. Przez ten wizerunek udzielasz swoim dzieciom wielu łask, uzdrowienia na duszy i ciele, pocieszenia, umocnienia (…) Przybyłaś w asyście relikwii bł. Męczenników Pratulińskich, którzy broniąc jedności i wiary, zapłacili najwyższą cenę. Z wielką czcią witamy te święte znaki – mówiła pani Renata.

Potrzeba nam wsparcia Maryi i bł. Męczenników

Eucharystii przewodniczył biskup Grzegorz Suchodolski, który w homilii mówił, że misje mają swój rytm, swój czas, jest wiele obrzędów misyjnych, rytuałów, w których ich uczestnicy brali udział, przede wszystkim był dzień spowiedzi, oddania Bogu swojego grzechu, swoich win i nałogów, zadośćuczynienia, uczynienia mocnego postanowienia poprawy. Ks. biskup nawiązał też do słów powitania wypowiedzianych przez proboszcza parafii i rodzinę.- Już w tych pierwszych przemówieniach wybrzmiało to, jak ważna jest obecność Matki Boga i bł. Męczenników z Pratulina w tym dzisiejszym święcie, czasie, kiedy część z nas jest wiernych, ale bardzo wielu także o tej wierze na co dzień zapomina, jej nie wyznaje, wyrzeka się jej, dlatego cenimy sobie tę obecność...- podkreślał bp. Grzegorz i dodał, że Maryja przychodzi dzisiaj, by odzyskiwać dla swojego syna, dla Jezusa Chrystusa tych, którzy się zagubili, „jakże wiele dzisiaj tych różnych, można by powiedzieć interwencji Matki Najświętszej. Biskup wspomniał też o ważnych dla Polski wydarzeniach, które miały miejsce w maju na przestrzeni wieków, a także poruszył niepokojące obecnie aktywności poza wschodnimi granicami. - Maryjo, prosimy Cię, ochroń nas, tak, jak ochraniałaś do tej pory wschodnią granicę naszej diecezji. 16 parafii diecezji siedleckiej graniczy z Białorusią, jedna parafia graniczy także z Ukrainą. Jesteśmy, można by powiedzieć, na tej pierwszej linii, ale także i Kodeń i Pratulin graniczy z Białorusią. Prosimy, strzeż nas...”- akcentował bp.