W 228. rocznicę Bitwy pod Maciejowicami /ZDJĘCIA/

10 października 1794 r. pod Maciejowicami rozegrała się największa i najbardziej krwawa bitwa w historii Polski. Od niemal 40 lat na początku października organizowany jest w Maciejowicach uroczysty apel poległych, który przypomina o bitwie i umiłowaniu Ojczyzny, dla której kosynierzy Tadeusza Kościuszki oddawali życie.

W tym roku, podobnie jak w poprzednich, uroczystościom nadano szczególny wymiar. W przemówieniach nawiązywano do rozbiorów Polski, tożsamości narodowej i zdradzie ojczyzny. Wiele miejsca poświęcono patriotyzmowi i walce o niezawisłość ojczyzny na różnych, niekoniecznie wojennych frontach. Rocznicowe uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie Mszą św. celebrowaną 9 października w maciejowickiej świątyni pod przewodnictwem proboszcza parafii, ks. kan. Andrzeja Jaczewskiego, który w patriotycznym kazaniu powiedział, że „ dziś trzeba nam, po raz kolejny pochylić się nad tą wartością, którą jest patriotyzm”.

- To świadczy dobrze, że nie przechodzimy obojętnie nad mogiłami tych, którzy wypełnili swoje życie ofiarną służbą ojczyźnie, że służyli narodowi, nic nie zatrzymując dla siebie. Tak, patriotyzm, czyli umiłowanie ojczyzny ziemskiej, jest cechą mówiącą o jakości ludzkiego życia, patriotyzm jest wartością świadczącą o jakości człowieka - mówił kapłan.

Patriotycznie pod pomnikiem

Po nabożeństwie, w asyście wojskowej orkiestry z Dęblina i pocztów sztandarowych przemaszerowano pod pomnik Kościuszki na maciejowickim rynku. W okolicznościowym przemówieniu wójt gminy Tomasz Kwiatkowski mówił, że 10 października mija 228 lat od tragicznej bitwy pod Maciejowicami. - Dramatyczna bitwa trwała ponad 5 godzin i zakończyła się przegraną, a ranny naczelnik dostał się do rosyjskiej niewoli. Pomimo, iż Tadeusz Kościuszko poniósł klęskę, swoimi bohaterskimi czynami wskazał drogę walki o wolność, walki poprzez wspólny wysiłek całego narodu. Pamięć o tym wydarzeniu sprzed ponad 228 laty jest pielęgnowana wśród mieszkańców naszej gminy-artykułował gospodarz gminy Maciejowice. Senator Maria Koc zwróciła uwagę na trzy najważniejsze wartości, które towarzyszyły polskiemu rycerstwu i powinny przyświecać Polakom. - Bóg, Honor, Ojczyzna- tych wartości nigdy się nie możemy wyrzec, bo my jesteśmy dzięki nim tą wspólnotą, którą jesteśmy tutaj, tą małą ojczyzną, która zawsze gromadzi się w rocznice bitwy pod Maciejowicami, przy pomniku bohaterów tej bitwy. Dzięki tym wartościom jesteśmy też Polakami, wielkim, dymnym narodem. Jeśli to nam się odbierze, jeżeli to pozwolimy wydrzeć ze swojego serca Boga, honor i ojczyznę, będziemy nikim - artykułowała M. Koc.

Bitwa Maciejowicka była narodowym pogrzebem

Wicestarosta powiatu garwolińskiego Marek Ziędalski przypomniał, że w wymiarze historycznym ta bitwa była dramatem, była narodowym pogrzebem. - Trzeba powiedzieć jasno, że ta bitwa miała również jeden dramat, jeżeli chodzi o historię lokalną. Do dnia dzisiejszego nie odnaleziono żadnego pochówka żołnierza polskiego, który poległ 10 października 1794 roku. Badania, które były prowadzone dwa lata temu nie wskazały na miejsce pochówku i jest to wielka tajemnica tej bitwy- dowodził starosta. W podniosłym tonie wypowiadali się też posłanka Anna Maria Siarkowska, poseł Grzegorz Woźniak, który odczytał też list od posła Krzysztofa Tchórzewskiego, Dariusz Stopa, dyrektor siedleckiej delegatury urzędu marszałkowskiego i Krystian Jaworski prezes Fundacji Instytut Rzeczypospolitej im. Pawła Włodkowica. Złożono kwiaty pod pomnikiem Kościuszki, był apel poległych i salwa honorowa w wykonaniu kompanii reprezentacyjnej I Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki z Wesołej. Uroczystość uświetniła orkiestra wojskowa z Dęblina, poczty sztandarowe OSP i szkół. Na zakończenie odbył się koncert patriotyczny.

Uroczystości prowadził Sebastian Kieliszek, sekretarz gminy Maciejowice, a organizacyjnie nad całością czuwała dyrektor GOK Elżbieta Ostanek- Szczepanik.

Relacja Waldemara Jaronia: