Kraj

„NIE dla deprawacji seksualnej w szkołach!”

Kościół Śr. 20.11.2024 14:42:39
20
lis 2024

„Edukacja Zdrowotna” to przedmiot, który ma zostać wprowadzony do polskich szkół od 1 września 2025 r. jako obowiązkowy od czwartej klasy szkoły podstawowej do trzeciej klasy liceum. Przedmiot ten ma obejmować treści związane ze zdrowiem i aktywnością fizyczną, odżywianiem, zdrowiem psychicznym, społecznym i środowiskowym, internetem i profilaktyką uzależnień. Największe emocje wzbudzają jednak nowe treści edukacji seksualnej uczniów.

W ramach nowego przedmiotu, uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych mają uczyć się m.in. o tym, czym jest popęd seksualny, jakie jest jego źródło, co oznacza dojrzewanie płciowe i jak się do niego przygotować. O inicjacji seksualnej nie będzie już mowy w kontekście odpowiedzialności, uczuć i związków, ale akcent zostanie postawiony na poszukiwaniu i odczuwaniu przyjemności. Uczniowie dowiedzą się także o dostępnych metodach antykoncepcji (w ramach czego, uczniowie siódmych klas szkół podstawowych, mają być m.in. zapoznawani z tym jak bezpiecznie używać prezerwatyw). Zamiast uczyć się szacunku do ludzkiego od życia od momentu poczęcia, jak to robili na WDŻ, teraz będą uczyć się o różnych "uwarunkowaniach dotyczących przerywania ciąży".

Zabraknie akcentów kładzionych do tej pory na odpowiedzialność, szacunek do i dla drugiego człowieka, nie będzie mowy o uczuciach, budowaniu trwałych związków, a o małżeństwie nie będzie w ogóle mowy. Mało tego, pojęcie „małżeństwo" w nowej podstawie programowej nie pojawia się w ogóle, a „rodzina" prezentowana jest jedynie w szkodliwych kontekstach.  Zamiast rozwijać w dzieciach pragnienie budowy wiernego małżeństwa i szczęśliwej rodziny na całe życie, będą one oswajane z różnymi modelami nietrwałych związków. Na „Edukacji Zdrowotnej” bowie nie zabraknie tematów związanych z hetero i nieheteronormatywnością, transpłciowością oraz dotyczących relacji i tworzenia przez ludzi różnych rodzajów związków (w tym również jednopłciowych). W przypadku 13-14 letnich dzieci jedyną wzmianką o rodzinie jest uczulenie dzieci na możliwe manipulacje w rodzinach.

Nowy przedmiot ma wejść do szkół od września 2025 r. W odróżnieniu od Wprowadzenia do Życia w Rodzinie, przedmiot ten ma być obowiązkowy, co jest oczywistym pogwałceniem art 48. Konstytucji gwarantującego rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Plany wprowadzenia do programu nauczania obowiązkowego przedmiotu Edukacja Zdrowotna, w tym z podanym powyżej zakresem edukacji seksualnej spotkało się ze sprzeciwem sprzeciwem rodziców.

Przeciwny edukacji seksualnej w szkołach jest również Instytut Ordo Iuris, który w publikacji pn. „Co tak naprawdę będzie oznaczać wprowadzenie do szkół przedmiotu edukacja zdrowotna?” zarzuca m.in., iż wprowadzenie ww. przedmiotu do szkół, jako obowiązkowego, jest niezgodne z art. 48 ust. 1 oraz art. 53 ust. 3 Konstytucji RP, które wyrażają zasadę pierwszeństwa wychowawczego rodziców.

Fundacja Proelio działając pod hasłem: „NIE dla deprawacji seksualnej w szkołach!” zachęca do podpisania pety
cji o:

1. pozostawienie w podstawie programowej kształcenia ogólnego przedmiotu „Wychowanie do Życia w Rodzinie”, w którym edukacja seksualna osadzona jest w kontekście małżeństwa i rodziny;

2. niewprowadzanie do szkół nowego przedmiotu „Edukacja Zdrowotna”, obejmującego edukację seksualną osadzoną w kontekście zdrowia;

3. poszanowanie konstytucyjnej zasady pierwszeństwa wychowawczego rodziców, poprzez pozostawienie dobrowolnymi tych zajęć w szkołach, które obejmują tematykę wychowania w dziedzinie życia seksualnego (edukacji seksualnej).

https://stopseksualizacjidzieci.pl/



3 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
będzie jak z nauka religii Śr. 20.11.2024 19:56:49

będzie przedmiot, tylko nie będzie odpowiednio przygotowanych nauczycieli. Pomysł sam w sobie nie zły, rodzice na te tematy z dziećmi nie rozmawiają, tak samo jak na temat wiary i religii. Mądrze prowadzone lekcje byłyby pożądane, tylko - jak wyżej - kto to poprowadzi? Nauczyciel w-f u po krótkich kursach, tak jak w przypadku niektórych katechetów?

Adrian S. Śr. 20.11.2024 18:16:44

A gorliwy katolik pan Terlikowski pisze w Onecie , że to bardzo dobry przedmiot.

Mariusz Śr. 20.11.2024 18:17:05

Niewiem co trzeba mieć w głowie żeby takie rzeczy dzieciom wymyślać.