Przestępcza seria pomyłek zakończona tymczasowym aresztowaniem czterech podejrzanych
Region
Śr. 22.03.2023 13:35:10
22
mar 2023
mar 2023
Garwolińscy policjanci doprowadzili do końca sprawę podpalenia samochodów, do którego doszło w Łaskarzewie pod koniec ubiegłego roku. Powodem dokonania tego czynu miały być rozliczenia narkotykowe. Łącznie czterech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Zarzuty ciążące na sprawcach są poważne, jednak sposób ich działania przypomina bardziej serię pomyłek, niż przestępcze porachunki.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku doszło do pożaru samochodów, zaparkowanych na ulicy Andersa w Łaskarzewie. Policyjne czynności doprowadziły do ustalenia, że sprawca rzucił w mercedesa koktajlem Mołotowa, w wyniku czego pojazd ten i znajdujące się obok mitsubishi uległy spaleniu. Wartość strat wyniosła 40 tys. zł. - Kryminalni w dalszym ciągu zajmowali się sprawą. Ich wnikliwa i drobiazgowa praca doprowadziła do kolejnych zatrzymań. Policjanci dotarli zarówno do zleceniodawców, jak i kolejnych wykonawców. Zatrzymali jeszcze 3 innych mężczyzn zamieszanych w to przestępstwo. Do ostatniego z zatrzymań doszło w ubiegłym tygodniu na terenie Warszawy. Jak ustalili policjanci, sprawcy działali według przyjętego planu. Jeden z nich zlecił podpalenie konkretnego samochodu. Za wykonanie zlecenia wykonawcy mieli otrzymać zapłatę.Podczas przygotowywania się do przestępstwa jeden ze sprawców „przy okazji” włamał się do budynku na pobliskiej posesji i ukradł elektronarzędzia. Jego rozpoznanie nie było jednak precyzyjne. Podczas pierwszego podejścia mężczyźni uszkodzili nie ten samochód, o który chodziło zleceniodawcy. Kolejnym razem nie mieli sposobności do działania, dlatego postanowili spalić inny, przypadkowy pojazd. Żeby mieć dowód na wykonanie zadania sfilmowali płonące auto telefonem. Jeden z nich robił to jednak na tyle nieudolnie, że poparzył sobie dłonie i przypalił włosy - informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowa KPP Garwolin.
Mężczyźni w wieku 32-41 lat usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt. Za zniszczenie lub uszkodzenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
inf. pras.
0 komentarze