Ważą się losy dyrektora garwolińskiego szpitala
Region
Pt. 07.03.2025 07:03:05


07
mar 2025
mar 2025
Zarząd Powiatu Garwolińskiego chce odwołania Krzysztofa Żochowskiego z funkcji dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Garwolinie. Ma to nastąpić bez wypowiedzenia, z winy pracownika, z powodu ciężkiego naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem.
- Funkcja dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej podlega szczególnej ocenie, znacznie surowszej jak pozostałych pracowników. To jest bardzo ważne i odpowiedzialne stanowisko i te działania, które odkryliśmy w ostatnich dniach i tygodniach doprowadziły do utraty zaufania wobec jego osoby, które są niezbędne, aby mógł pracować na tym stanowisku – mówi starosta Iwona Kurowska. W związku z tym zarząd powiatu podjął uchwałę o zamiarze odwołania z funkcji dyrektora SP ZOZ, a że Krzysztof Żochowski jest radnym sejmiku Mazowsza, zgodnie z literą prawa musi być na to zgoda sejmiku. - Uzasadnieniem do tej uchwały jest również mowa o tym, że podstawą rozwiązania stosunku umowy o pracę z panem Krzysztofem Żochowskim nie są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu przez radnego, co jest tez bardzo istotną informacją, lecz uzyskanie przez pracodawcę informacji o dopuszczeniu się przez pracownika ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków – wyjaśnia starosta i dodaje, że naruszenia te dotyczą wielu rzeczy, bo tych punktów jest 10.Zarzuty są poważne
– Jednym z nich jest pełnienie dyżurów medycznych i wykonywanie badań endoskopowych w wymiarze czasu przekraczającym znacząco, kilkukrotnie jedną trzecią etatu w latach 2023-24, bo o takie informacje występowaliśmy, już nie cofaliśmy się do samego początku, bo pewnie byłoby więcej tych informacji. Pan dyrektor miał zgodę na to, żeby wykonywać dodatkowe czynności w wymiarze 1/3, przekraczał ten czas nawet trzykrotnie. Wykonywanie badań endoskopowych w czasie godzin pracy, na co absolutnie zgody nie było, to było kategorycznie w umowie określone. W uzasadnieniu uchwały jest też zarzut świadczenia dyżurów medycznych w pogotowiu oraz na oddziale chirurgicznym w wymiarze powyżej jednego etatu, „ na co absolutnie nie miał zgody”. - Pełnienie dyżuru lekarskiego w godzinach pracy dyrektorskiej było naruszeniem polecenia służbowego z 2017 roku, w którym ówczesny starosta kategorycznie określił, że niedopuszczalne jest pełnienie dyżuru lekarskiego w godzinach pracy dyrektora...- artykułuje I. Kurowska. Poza tym przekroczenie maksymalnego, tygodniowego czasu pracy, naruszając ustawę o działalności leczniczej, „notoryczne łamanie prawa pracy do co najmniej 11 godz. nieprzerwanego odpoczynku”. - No, i również okazało się, że pan dyrektor miał zwyczaj podpisywać dokumenty in blanco m.in. na papierze firmowym szpitala i przekazywać te dokumenty osobom trzecim, a wykorzystanie takich dokumentów może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla SPZOZ-u w Garwolinie – zaznacza starosta I. Kurowska.
O szczegółach tej sprawy, Waldemar Jaroń rozmawiał z Iwoną Kurowską, starostą i przewodniczącą zarządu powiatu.
![]() |
10 komentarze
A ja myślę że się dogadają i wyleci ale ktoś inny.
Dyrektor da sobie radę, ale jak powróci na goły etat do Otwocka to potrzebna będzie reanimacja.
Po pierwsze SOR . Nieprawda jest że to twór tylko ratujący życie . O tym gdzie się udać decyduje pacjent a nie ratownik czy lekarz. Po drugie oszczędności na badaniach i odsyłanie do poz. Może oszczędzać na personelu poborach? Bo tam siedzą i plotkują a pacjenta by roznieśli że smie przerywać. Lekarz nigdy nie powinien opuszczać SOR. A często gdzieś na oddziale rzekomo niezbędny. Kogo mają za idiotów? Pacjent powinien być przyjęty zdiagnozowany w kierunku jakim się leczy czy objawy wskazują i decyzja szybka co dalej . Oddział czy ambulatoryjne świadczenia zdrowotne. Zapomnieli z czyjej ręki żrą? Chyba tak. Bo i tak dostaną kasę. A to pacjent powinien przyznawać ocenę i według tego NFZ powinien rozliczać. Gorzej jest chyba tylko w MSWiA Wołoska. Tam dopiero patologia
I słusznie. Mamy szpital bez fachowców. Z dzieckiem odsyłają na Niekłańską. Złamiesz rękę do Otwocka . A tu dostać się do lekarza to trzeba być zdrowym bo inaczej umrzesz w kolejce.
To ich wina że nie ma odzialu ortopedi dziecięcej. To nasza uśmiechnięta Polska i kulawy NFZ a nie wina ludzi którzy wkładają tam kupę serducha i wylewają poty
Tak było 30 lat temu, tak jest i teraz . Nic się nie zmieniło. Patologia i średniowiecze.
Wreszcie ktoś powaznie myśli o zmianach w lokalnej słuzbie zdrowia. Brawo Pani Starosta!
Panie dyrektorze, niech się Pan nie boi, rzesza pacjentów za Panem stoi.
Pokłosiem braku nadzoru przez dyrektora jest mówiąc delikatnie rozpuszczenie średniego personelu medycznego, nie wspminając już o niższym. To w dużym stopniu wpływa na negatywną opinię o tej placówce, a jeszcze 20 lat temu pracowali tam ludzie z powołaniem a nie materialiści.
A co do personelu , jestem tam częstym gościem i bywam tam przynajmniej 4 razy do roku , od kilku do kilkunastu dni i dużo widzę, Nie wiem gdzie Ty to widziałeś ale ja zauważyłem doskonale że personel jest w porządku i wykonuje swoje obowiązki a pacjenci czesto nie rozumieją ile Oni mają na głowie. Ja Dyrektor ma ograniczone środki na personel to sam musi wykonywać obowiązki lekarskie . U nas w pracy nie ma czy kierownik czy sprzątaczka czy dyrektor , jak jest robota do przerobienia to wszyscy się włączają i chorym jest karać za to człowieka kompetentnego , nie raz widziałem go wizytującego na oddziałach. Więc już zazdrośni pracownicy i nie doedukowani pacjenci powinni się zastanowić zanim kogoś osądzą